To był miły, sierpniowy, nieco chłodny letni dzień pod Tatrami i nadszedł czas, aby znów pojeździć na rowerze. Trasa zaczyna się w miejscowości Vrbov, gdzie polecam się zatrzymać. Kończy się na Szczyrbskim Plesie – w przyjemnej kawiarni z kocem na plecach i nogach. Innymi słowy - luksus, super, doświadczenie…
Rower szosowy
⏱️3,5 godziny | ⬆️1000m | 80 km
Trudność 7/10 ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐
Najpierw opiszę Wasze wrażenia – potem fakty: ostatnio przejeżdżałem różne odcinki, w różnych częściach Słowacji, ale odcinek tatrzańskiej szosy, który prowadzi większość tej ścieżki rowerowej, jest z pewnością jedną z najpiękniejszych rzeczy, jakie można krzyż na Słowacji na rowerze szosowym. Świeże powietrze, widok na szczyty Tatr Wysokich, ale także na doliny podtatrzańskie…
Trasa rowerowa zaczyna się we wsi Vrbov, na rynku. Trzeba jechać w kierunku Popradu, ew. wieś Žakovce, jako samochód. To jest główna droga, ale nie ruchliwa, więc zrelaksowana. Jedziesz dalej do wsi Huncovce, a następnie dołączysz do jedynego bardziej uczęszczanego odcinka - około kilometra - do Wielkiej Łomnicy. W Wielkiej Łomnicy przy pierwszej nadarzającej się okazji skręć w prawo - w kierunku wsi i dalej do Tatrzańskiej Łomnicy. Lekki podjazd do Tatrzańskiej Łomnicy jest fajny 🙂 W Tatrzańskiej Łomnicy w lewo - w kierunku Smokovki, a potem nasz cel - Szczyrbskie Pleso. Czasem samochody, ciągła wspinaczka, co prawda lekkie, czasem nawet lekkie zjazdy, ale przygotuj się na 22-kilometrową wspinaczkę. W Smokovcach jest fajnie, właściwie to był dla mnie cały czas spacer, trochę brakowało mi sił około 8 km przed Szczyrbskim Plesem. Dałem to – ty też to dajesz – warto.
Wciąż tułałam się na Szczyrbskim Plesie - szukałam kawiarni z widokiem na doliny i ze słońcem - znalazłam - karą było to, że byłam tam prawie sama 🙂 Jedyne zdjęcia dokumentują widok z hotelu Panorama, gdzie miałem wspomnianą kawę. Kocyk na dmuchanym plecach i przegrzanych nogach - luksus, o którym nie można zapomnieć.
Droga powrotna - cały czas pod wiatr - aż do Tatrzańskiej Łomnicy. Facet na rowerze górskim wyprzedził mnie na zjeździe - jak mnie wyprzedził to krzyczał na mnie, że to nie on, to grawitacja !! 🙂 Tak, miał około dwóch metrów i zakładam ponad 100 kg – jestem karbonową szosówką – i techniką Petra Sagana 🙂 krótko mówiąc, nie dokończyłem. Z Tatrzańskiej Łomnicy, wciąż schodząc, do Wielkiej Łomnicy, stamtąd spokojna droga do Vrbova. Zobacz mapę - od Ciebie zależy, jak ją zmienisz.
Polecane przystanki? Tatrzańska Cukiernia w Starym Smokowcu - doskonałe desery, atmosfera, choć chyba zeszłego lata zależało im bardziej! 🙂.
Smucą mnie wspomnienia z tej podróży, jestem w Bratysławie, jutro idę do pracy. O tak, gdzie są moje wakacje? 🙁.
Masz więcej energii niż 80km? Spróbuj dodać wycieczkę do Sliezsky Dom, Popradské pleso lub Hrebienok. To wszystko przyzwoite asfaltowe drogi. A prawdziwi maniacy dostaną wszystkie cele w jeden dzień. Końcowa wspinaczka będzie miała około 2600m, cokolwiek chcesz 🙂