Pierwsza pisemna wzmianka o Lewoczy pochodzi z 1249 roku, od tego czasu Lewocza stopniowo rozwinęła się w najważniejsze miasto na Spiszu. O bogactwie ówczesnego miasta świadczy zachowana do dziś zabytkowa zabudowa gotycka i renesansowa. Historyczny rdzeń został ogłoszony miejskim rezerwatem zabytków w 1950 roku. W przeszłości całe miasto było chronione murami, cały system jest nadal prawie całkowicie zachowany, zachowało się sześć z 15 bastionów i wież, z których trzy to bramy: Koszycka, Poľská i Menhardská, przez które nadal wchodzi się do centrum miasta.
Miasto zachowało wiele zabytków kulturalnych i historycznych - kościół św. Jakuba, ratusz, kościół ewangelicki, średniowieczny pranier – klatka wstydu i ponad 60 kamienic mieszczańskich, głównie z XIV-XV w. wieku tworząc Plac Mistrza Pawła. Rynek zachował swój średniowieczny prostokątny kształt, który jest jednym z największych tego typu placów w Europie i wraz z zachowanymi renesansowymi kamienicami świadczy o bogactwie miasta w średniowieczu. Muszę też wspomnieć o Mariańskiej Górze, która początkowo gromadziła pielgrzymów ze wschodniej i środkowej Słowacji. Spotykali się tu wyznawcy obrządku łacińskiego i greckiego z Koszyc, za Magurą, z Holič, Pohronia, ale także Polacy zza Tatr. Największa pielgrzymka odbyła się w obecności Ojca Świętego Jana Pawła II. 14 lipca 15 r., kiedy ponad 3 tys. wędrownych pielgrzymów krążyło wokół Matki Bożej.
Co w porównaniu z obecną populacją miasta, która wynosi około 15 tys. Dziś chwalebna przeszłość nie jest już tak żywa, a Lewocza nie wygląda na najbogatsze miasto na Spiszu. Tak, jego dumna historia jest tu wyczuwalna na każdym kroku, to fakt. Ale miasto trochę śpi. Na przykład Poprad jest o wiele żywszy w porównaniu do Lewoczy, ale znów nie ma atmosfery…
Oprócz wielu zabytków, które można tam zobaczyć przez cały dzień, ale w mieście jest też wiele restauracji, barów i miejsc, w których można spokojnie posiedzieć, myślę, że tam się spodoba.
A wspomniana Mariańska Góra i widoki stamtąd: